Wreszcie udaje mi się przystąpić do budowy ostatniej części boiska. Zaczynam od rozłożenia na dnie wykopu, siatki przeciw kretom i nornicom.
Po rozłożeniu siatki, powrót ziemi na poprzednie miejsce.
Buduję to boisko z dwuspadowym pochyleniem ok. 0,5 %, dlatego powstała konieczność dowiezienia i rozplantowania dodatkowej ziemi.
Żeby sobie ułatwić no i uzyskać zadowalającą dokładność wykorzystuję poziomicę laserową.
A teraz kolejne równanie i równanie, wzdłuż i w poprzek i oczywiście wysiew nasion trawy (kupiłem trawę która podobno była na stadionach Euro 2012)
Okazało się, że mój zasiew nie był wystarczająco dokładny więc wnuczek nie wytrzymał i poprawia po mnie,
a "wałkowanie" zdecydowanie postanowił wykonać sam - jeżeli ma to być zrobione porządnie:).
Rozpoczyna się zraszanie boiska, potrwa to co najmniej 3 tygodnie i będzie się odbywać wcześnie rano, jeszcze przed wschodem Słońca
Wreszcie pierwsze koszenie, trawa ma ok. 10 cm, skracam ją o 3 cm, po kilku cotygodniowych koszeniach i wałowaniu zaczynamy normalnie korzystać z tego boiska
Możemy grać w siatkówkę, hokeja na trawie, badmintona i w co nam się jeszcze zechce:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz