piątek, 25 lipca 2014

Cięcie krzewów

Dziś po konsultacji z młodą, zdolną architektką krajobrazu Renatą Chomik wzięliśmy się ostro za pracę.
Przycięliśmy tawułę japońską i jałowce. Przerzedziliśmy też pęcherznice, które po tym zabiegu co prawda sporo się zmniejszyły ale zdecydowanie zyskały na urodzie.    
                                                                                                                                                                      























                                      Pęcherznica przed przycinaniem  i po cięciu


Tawuły po przycięciu nie wyglądają za ciekawie ale to podobno szybko ma się zmienić.

Zawsze z wielkim niepokojem biorę sekator do ręki i długo się zastanawiam co wyciąć natomiast R. bez większych emocji bierze nożyce lub piłę i tnie jak popadnie. Wczoraj przyciął mi bukszpany, jak zobaczyłam co zrobił myślałam, że się popłaczę. Z jednego boku zostały gołe patyki. Mam obawy czy on się odrodzi:(




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz