środa, 28 maja 2014

Domki dla owadów


Jesienią ubiegłego roku zbudowałem dwa domki dla owadów, w nadziei, że zwabię ich do tych domków i, że stworzę im warunki do przetrwania i rozwoju. Konstrukcja i dobór materiałów miał sprzyjać owadom "pożytecznym", czyli np.złotookom, biedronkom, pszczołom murarkom, trzmielom i innym.              





                                                                                                                                         



Jeden z nich umieściłem jako wolnostojący wśród krzewów w ogrodzie,












a drugi przymocowałem do ściany domku na drewno kominkowe.

Przez całą zimę aż do wczesnej wiosny nie działo się nic. Na wiosnę pająk przed oboma domkami zbudował swoją sieć w odległości ok. 10 cm od wejścia i chyba czekał tak samo jak ja, chociaż cele mieliśmy zupełnie inne.





Na tej fotografii widać, że kilka kanalików zostało już zamkniętych czy wręcz zamurowanych, czymś co przypomina związaną już zaprawę murarską, jest to jasno szare i bardzo twarde. Podejrzewam, że mogła to zrobić pszczoła murarka, ale to tylko moje luźne podejrzenie. Otwory w klockach wierciłem wiertarką i odkurzyłem je odkurzaczem, a teraz jestem zaskoczony, że aż tyle wiórek tam zostało i że tak to owadom przeszkadzało, że je wyrzuciły na zewnątrz.
 
Tu chyba uchwyciłem właśnie pszczołę murarkę w czasie pracy (prawa górna część fotki). Owad którego nie zdążyłem sfotografować przyleciał bardzo szybko i pewnie wbiegł na nóżkach do jednego z kanalików. Miał ok. 2 cm długości i grubość ok. 3-4 mm, wszedł przodem do kanalika o średnicy 6 mm, czekałem chwilę jak on wyjdzie, czy tyłem czy też potrafi się odwrócić w tak małym kanale, ale się nie doczekałem, zbyt długo tam zabawił.

2 komentarze:

  1. No ale w końcu jakieś owady się zadomowiły?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Wiem, że mam co najmniej dwa gatunki gości. Istnienie jednego mam potwierdzone fotką, a drugiego tylko widziałem, był zbyt szybki jak na moje umiejętności zrobienia fotki owadowi w locie.

    OdpowiedzUsuń