poniedziałek, 7 września 2020

Ćma bukszpanowa

        

    Już wcześniej słyszałam bądź czytałam o ćmie bukszpanowej ale nie bardzo wiedziałam o czym mowa. Informacje, które zewsząd docierały trochę mnie niepokoiły ponieważ mamy w sumie pewnie kilkaset bukszpanów.

   Niestety w tym roku ćma dotarła również do nas i już wiem co to jest😞. Zaczęło się chyba w maju. Zobaczyłam jakieś pajęczyny na bukszpanie i pomyślałam, pewnie przędziorek ale jak rozchyliłam gałązki zobaczyłam obrzydliwe gąsienice, których podobnie jak dżdżownic bardzo się brzydzę. 


Pierwszy pomysł to spłukać je wodą, ostrym strumieniem polewałam po bukszpanach. Efekt - liście opadały, ja cała mokra a gąsienice nadal siedzą. W najbliższym centrum ogrodniczym kupiłam trzy różne preparaty na gąsienice, R zrobił oprysk, po kilku dniach sprawdziłam efekty, niestety gąsienice nadal były i zżerały rośliny w zastraszającym tempie. Mimo ogromnego wstrętu włożyłam gumowe rękawice i z wściekłością rzuciłam się na nie 😡. Przez kilka dni od rana do nocy wybierałam je z krzaków.

      Po pierwszym ataku wydawało się, że odnieśliśmy zwycięstwo, bukszpany pięknie przyrosły i uśpiły naszą czujność.


   W sierpniu postanowiłam je przyciąć ostatni raz w tym roku i doznałam szoku.Wewnątrz gałązki ogołocone a gąsienic chyba jeszcze więcej niż wiosną. I znów wszystko od nowa wybieranie i opryski- tym razem preparatem dedykowanym na ten typ gąsienic. Ostatecznie kilkanaście bukszpanów straciliśmy

           Część gałązek jest jeszcze żywa i zielona ale chyba małe są szanse że przetrwają.


                                                   Inne są w kiepskim stanie.


                                     Duże gęste kule w połowie zjedzone, stały się dziurawe jak sito.

                                       Jedne żywopłoty mocno uszkodzone

                                            Część jest jeszcze w lepszym stanie ale jak długo?

      Kto wie, być może w przyszłym roku trzeba będzie zmienić aranżację ogrodu i zrezygnować z bukszpanów.



 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz