niedziela, 6 marca 2016

Budki lęgowe

           Wiosna coraz bliżej, w ogrodzie widać już jakby więcej ptaszków a w słoneczne dni nawet zaczynają  śpiewać. Najwyższa pora pomyśleć o domkach lęgowych. Mieliśmy wiele domków ale one miały już sporo lat i w ubiegłym roku podczas burzy dwa z nich spadły. Postanowiliśmy większość najstarszych wymienić na nowe.




tak wygląda domek lęgowy, który sam spadł z drzewa po 10 tatach



             



             Kupiliśmy domki o średnicach otworów 28 mm - dedykowane dla sikorek : modraszek, czubatek,  bogatek.  Z 33 mm  otworem dla  sikory  bogatki,  wróbla,  mazurka  i domki  z  otworami 47 mm. przeznaczone dla: szpaka, dudka, kowalika oraz dzięcioła.



                  Rozwiesiliśmy je na różnych wysokościach, stosownie do upodobań ptaszków. Staraliśmy się już nie popełnić tych samych błędów co 10 lat temu, czyli zastosowaliśmy np. gwoździe ocynkowane a przy mocowaniu do drzew uwzględniliśmy ich przyrost zarówno w średnicy jak i w wysokości.


                                                                                                                                                          
                        











                Na koniec policzyliśmy i okazało się, że jest ich 21. Nawet gdyby któryś z domków nie został zajęty to i tak spodziewamy się pięknego świergotu przez cały sezon.






sobota, 5 marca 2016

Niby zima 2015/2016

    Kalendarzowa zima dobiega końca a tak naprawdę to jakby jej nie było. Sanki w pełnej gotowości stoją na tarasie do dziś. Łopaty do odśnieżania też ciągle w zasięgu ręki. Kilka dni z 15-19 -stoma stopniami mrozu, ale bez śniegu, na początku zimy. Kilka mizernych opadów śniegu, który niemal natychmiast znikał w lutym ot i wszystko. Jeden opad trochę przypominał zimę z przed lat, więc postanowiliśmy go uwiecznić dla naszych wnuczków.

  Nawet jedno odśnieżanie było, maszyny nie zawiodły, mogą czekać na następny śnieg.





                                                      Jeszcze spacer po zaśnieżonym ogrodzie 



                                                    I koniecznie ptaszki dokarmić trzeba          


            Kto wie?,  może jak on dorośnie to zimę będzie oglądał tylko na tych starych fotografiach, a w ogrodzie będą rosły cytrusy i latały papugi:(.