środa, 20 sierpnia 2014

Ogródek warzywny

Początki były kiepskie a skończyło się bardzo dobrze, ogórki w końcu urosły i całkiem ładnie obrodziły.









Zrobiłam z nich już przetwory. Pomidory też piękne i to zarówno te w szklarence jak i pod chmurką a koktajlowe rosną wszędzie, nawet na rabatach kwiatowych i przy podjeździe do domu. Podobnie rukola i szpinak. Cukinią i kabaczkami obdarowałam cała rodzinę i już nie wiem co z nią robić, bo ile można jeść zupę cukiniową, placuszki, czy cukinię w sosie śmietankowym:)
Po raz pierwszy w tym roku a właściwie w  ubiegłym, bo w listopadzie, posadziłam czosnek i ku mojej wielkiej radości urosły ogromne głowy. Tylko kalafiory się nie udały, też posadziłam pierwszy raz i żaden nie zakwitł, urosły ogromne liście i poprzewracały się a kwiatów zero. No i cebula u nas nie rośnie chyba mniej wyrwałam niż posadziłam ale chyba ziemia jest zbyt kwaśna bo nie widzę innego powodu.
Dzięki ściółkowaniu nie miałam też wiele pracy z wyrywaniem chwastów. Tylko dwa razy rozłożyłam ściętą trawę ale bardzo grubo i chwasty nie rosły. Pojedyncze, które powyrastały łatwo było wyrwać.
Szkoda, że to już koniec lata, bo przy tej brzydkiej pogodzie i niskich temperaturach pewnie wszystko zacznie marnieć.

2 komentarze: