środa, 18 czerwca 2014

Warzywnik

W tym roku bardzo dobrze przygotowaliśmy ziemię. R.nawiózł kompostu, przekopał glebogryzarką, ja zasiałam warzywa 8 maja i codziennie zaglądałam czy coś już wychodzi z ziemi. Mimo starań efekty naszej pracy są marne. Marchewka, pietruszka, fasolka szparagowa bardzo słabo powschodziły, ogórki siałam drugi raz.
Jedynie buraczki i sałata całkiem ładne rosną.
Ładne są też roślinki, których sadzonki kupiłam tj. pomidory, selery, kalarepa i cukinia. Kupione sadzonki ogórków uschły zupełnie, tylko jeden ocalał. Rzodkiewka urosła w liście a w ziemi korzonki jak nitki. Nie mogę wyczuć dlaczego tak się dzieje.

Rabatki wyścielam  koszoną trawą żeby ziemia bardzo nie wysychała a i chwasty wtedy mniej rosną.

 Na pocieszenie pomidory w szklarence są bardzo ładne i mają już całkiem spore owoce.
























 Zioła ładnie urosły, dziś ścięłam oregano i suszę. Szałwia pięknie kwitła, mięta od dawna służy nam do wody i na herbatki a szczypior cieszy już od kilku miesięcy.
Lubię warzywa w kwiatach albo kwiaty w warzywach jak kto woli, więc ciągle coś kwitnie w warzywniku. Po tulipanach, chabrach, irysach przyszła kolej na piwonie i ostróżki.
                               
                                      A jelonek pilnuje żeby ptaki truskawek nie zjadały:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz