wtorek, 23 listopada 2021

Uprawa w skrzyniach cd.

    

  Pierwszy sezon upraw w skrzyniach ( a właściwie skrzynkach, bo one nie są zbyt duże) za nami. Ogólnie jestem zadowolona, niestety nie zrobiłam zdjęć w pełni sezonu tylko dopiero w październiku.

Mieliśmy w nich rzodkiewki, sałatę, cebulę siedmiolatkę, cebulę z dymki, marchewkę, pietruszkę korzeniową i naciową oraz zioła: kolendrę, tymianek, bazylię, majeranek, rozmaryn oraz kilka astrów i cyni.


 Cebula w skrzyniach urosła większa niż w gruncie, natomiast czosnek wypuścił się a później usechł.




  Rozmaryn na zimę przesadziłam do donicy i zabrałam do domu a majeranek, pietruszka, kilka cebulek na szczypior i tymianek cały czas rosną. Największą zaletą było to, że wreszcie ślimaki nie weszły  po nogach skrzynek bo je zabezpieczyliśmy i nie zjadły wszystkiego.

poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Wiosenne kwiaty

   

   

 Pierwsze wiosenne kwiaty już od miesiąca cieszą wzrok i wnoszą trochę radości do ogrodu. Pierwiosnki już przekwitły, krokusy i ciemierniki, jeszcze kwitną.

 
Fiołki tworzą białe, fioletowe a nawet różowe kobierce przyciągając pierwsze motyle. 
 
 



 
                                                                                                                                                                                          
 

 
Hiacynty czarują zapachem
                                                                                                                     

  W dzikich zakątkach ogrodu kwitną przylaszczki i zawilce
 




                              A prawdziwie wiosennego blasku dodają forsycje i magnolie 

 



                 I jak tu nie kochać wiosny 😊, a niebawem czeremcha, bzy, mnóstwo tulipanów itd.


poniedziałek, 26 października 2020

Uprawa warzyw w skrzyniach

           Od kilkunastu lat uprawiamy warzywa w ogródku obok domu. Z upływem lat zauważamy, że mamy coraz mniejsze plony a bywały też lata, że pewne warzywa w ogóle nie wyrosły. Jest to  zastanawiające bo z biegiem czasu przybyło nam troszkę wiedzy i doświadczenia. Ogarnęła nas refleksja, że pewno nie wiele zależy od nas a zdecydowanie więcej od "natury".                   

            Zaobserwowaliśmy, że z czasem przybywa różnych czynników szkodzących uprawom np. szkodników żyjących w ziemi oraz wszystkiego co żyje i pełza po ziem, natomiast ubyło pszczół, os i trzmieli. Do tego wszystkiego dochodzą kwaśne deszcze i pewno zanieczyszczone powietrze.  Z tych obserwacji i refleksji przyszedł nam pomysł żeby spróbować uprawiać warzywa w skrzyniach. Wydaje się, że dzięki temu uda się wyeliminować przynajmniej niektóre z nich.Tu pewno trzeba dodać, że uprawiamy te warzywa w 100% ekologicznie, czyli nie używamy żadnych chemicznych środków ochronnych a w temacie nawożenie bazujemy tylko na własnym kompoście i sporadycznie na nawozie naturalnym.

            Poniżej kilka zdjęć z budowy pierwszej skrzyni w której już teraz posadzimy na próbę czosnek ozimy.


zakup drewna







 zaczynamy przycinanie desek








materiał na pierwszą skrzynię przycięty








a tu jej początek








tu tez jeszcze początek








tu już gotowa skrzynia wyścielona folią i z nawierconymi w dnie otworami do odprowadzania nadmiaru wody








napełnianie skrzyni, na dno zrębki drewniane 








warstwa kompostu niedojrzałego 








a na sam wierzch, kompost dojrzały








tu obok miała być fotka z nasadzania 
czosnku, w pięknej siatce geometrycznej
o oczkach 8cmx 15 cm, ale jej nie ma,                                               fotki brak
bo zapomniałem apartu z tego przejęcia, że to już

 


 

w skrzyni już jest i chyba rośnie, czosnek Harnaś i Arkus a skrzynia  już jest na swoim docelowym miejscu, czyli w pobliżu ogródka. Spodziewany zbór lipiec 2021 😊

wtorek, 15 września 2020

Hortensje

Hortensje jak zwykle nie zawiodły
 
 

                        

                                       Anabelle raz biała, raz limonkowa ale zawsze piękna.


                                                Vanilla fraise jeszcze biała.

Ten żółty kwiat przed hortensjami to samosiejka, której dałam szansę zaistnieć i stara się bardzo😀

Hortensje lubią wilgoć więc w czasie suszy trzeba je podlewać ale tylko pod korzeń. Jak się to zrobi niestarannie i poleje po kwiatach to kwiaty brązowieją jak powyżej.

                                                       I jeszcze poniżej w jesiennej szacie
 


 


poniedziałek, 7 września 2020

Ćma bukszpanowa

        

    Już wcześniej słyszałam bądź czytałam o ćmie bukszpanowej ale nie bardzo wiedziałam o czym mowa. Informacje, które zewsząd docierały trochę mnie niepokoiły ponieważ mamy w sumie pewnie kilkaset bukszpanów.

   Niestety w tym roku ćma dotarła również do nas i już wiem co to jest😞. Zaczęło się chyba w maju. Zobaczyłam jakieś pajęczyny na bukszpanie i pomyślałam, pewnie przędziorek ale jak rozchyliłam gałązki zobaczyłam obrzydliwe gąsienice, których podobnie jak dżdżownic bardzo się brzydzę. 


Pierwszy pomysł to spłukać je wodą, ostrym strumieniem polewałam po bukszpanach. Efekt - liście opadały, ja cała mokra a gąsienice nadal siedzą. W najbliższym centrum ogrodniczym kupiłam trzy różne preparaty na gąsienice, R zrobił oprysk, po kilku dniach sprawdziłam efekty, niestety gąsienice nadal były i zżerały rośliny w zastraszającym tempie. Mimo ogromnego wstrętu włożyłam gumowe rękawice i z wściekłością rzuciłam się na nie 😡. Przez kilka dni od rana do nocy wybierałam je z krzaków.

      Po pierwszym ataku wydawało się, że odnieśliśmy zwycięstwo, bukszpany pięknie przyrosły i uśpiły naszą czujność.


   W sierpniu postanowiłam je przyciąć ostatni raz w tym roku i doznałam szoku.Wewnątrz gałązki ogołocone a gąsienic chyba jeszcze więcej niż wiosną. I znów wszystko od nowa wybieranie i opryski- tym razem preparatem dedykowanym na ten typ gąsienic. Ostatecznie kilkanaście bukszpanów straciliśmy

           Część gałązek jest jeszcze żywa i zielona ale chyba małe są szanse że przetrwają.


                                                   Inne są w kiepskim stanie.


                                     Duże gęste kule w połowie zjedzone, stały się dziurawe jak sito.

                                       Jedne żywopłoty mocno uszkodzone

                                            Część jest jeszcze w lepszym stanie ale jak długo?

      Kto wie, być może w przyszłym roku trzeba będzie zmienić aranżację ogrodu i zrezygnować z bukszpanów.



 


piątek, 10 lipca 2020

Róże 2020

     Brak zimy w tym roku spowodował, że róże nie zrzuciły liści, nie pomarzły tylko cały czas rosły, w wyniku czego wiosną były dużymi, pięknymi krzewami i szkoda mi było ich przycinać więc zostawiłam takie duże krzaczyska.
W maju podsypałam je nawozem do róż a dostatek wilgoci w maju i czerwcu spowodował, że jeszcze bardziej wybujały i zakwitły oszałamiająco pięknie mnóstwem kwiatów.




 Niestety, obecnie nadmiar deszczu im szkodzi, niszczy kwiaty i grozi chorobami. Mam nadzieję, że nie zachorują. Przekwitłych i zniszczonych nie jestem w stanie usuwać bo są tak wysokie, że nie dosięgam:).




 
To róża pienne ale ma taki ogrom kwiatów, że pnia nie widać a pędy są tak długie, że sięgają ziemi.