wtorek, 15 września 2020

Hortensje

Hortensje jak zwykle nie zawiodły
 
 

                        

                                       Anabelle raz biała, raz limonkowa ale zawsze piękna.


                                                Vanilla fraise jeszcze biała.

Ten żółty kwiat przed hortensjami to samosiejka, której dałam szansę zaistnieć i stara się bardzo😀

Hortensje lubią wilgoć więc w czasie suszy trzeba je podlewać ale tylko pod korzeń. Jak się to zrobi niestarannie i poleje po kwiatach to kwiaty brązowieją jak powyżej.

                                                       I jeszcze poniżej w jesiennej szacie
 


 


poniedziałek, 7 września 2020

Ćma bukszpanowa

        

    Już wcześniej słyszałam bądź czytałam o ćmie bukszpanowej ale nie bardzo wiedziałam o czym mowa. Informacje, które zewsząd docierały trochę mnie niepokoiły ponieważ mamy w sumie pewnie kilkaset bukszpanów.

   Niestety w tym roku ćma dotarła również do nas i już wiem co to jest😞. Zaczęło się chyba w maju. Zobaczyłam jakieś pajęczyny na bukszpanie i pomyślałam, pewnie przędziorek ale jak rozchyliłam gałązki zobaczyłam obrzydliwe gąsienice, których podobnie jak dżdżownic bardzo się brzydzę. 


Pierwszy pomysł to spłukać je wodą, ostrym strumieniem polewałam po bukszpanach. Efekt - liście opadały, ja cała mokra a gąsienice nadal siedzą. W najbliższym centrum ogrodniczym kupiłam trzy różne preparaty na gąsienice, R zrobił oprysk, po kilku dniach sprawdziłam efekty, niestety gąsienice nadal były i zżerały rośliny w zastraszającym tempie. Mimo ogromnego wstrętu włożyłam gumowe rękawice i z wściekłością rzuciłam się na nie 😡. Przez kilka dni od rana do nocy wybierałam je z krzaków.

      Po pierwszym ataku wydawało się, że odnieśliśmy zwycięstwo, bukszpany pięknie przyrosły i uśpiły naszą czujność.


   W sierpniu postanowiłam je przyciąć ostatni raz w tym roku i doznałam szoku.Wewnątrz gałązki ogołocone a gąsienic chyba jeszcze więcej niż wiosną. I znów wszystko od nowa wybieranie i opryski- tym razem preparatem dedykowanym na ten typ gąsienic. Ostatecznie kilkanaście bukszpanów straciliśmy

           Część gałązek jest jeszcze żywa i zielona ale chyba małe są szanse że przetrwają.


                                                   Inne są w kiepskim stanie.


                                     Duże gęste kule w połowie zjedzone, stały się dziurawe jak sito.

                                       Jedne żywopłoty mocno uszkodzone

                                            Część jest jeszcze w lepszym stanie ale jak długo?

      Kto wie, być może w przyszłym roku trzeba będzie zmienić aranżację ogrodu i zrezygnować z bukszpanów.