wtorek, 7 maja 2019

Jak zasłonić brzydką ścianę?

      Zwykle z prowizorkami tak bywa, że trudno się z nimi rozstać i zostają na dłużej.
Tak też się stało z kontenerem w naszym ogrodzie, miał być tylko na chwilę ale rozgościł się na dobre i niektórym użytkownikom trudno się z nim rozstać:).


    Skoro już jest i nie wiadomo kiedy wyjedzie to jakoś trzeba go "oswoić" bo już na tą gołą ścianę patrzeć nie można. Na szczęście R zgodził się ze mną i wziął się ostro do pracy.



            
                                                    Konstrukcja rosła w błyskawicznym tempie




Po kilku dniach była gotowa więc nie pozostało mi nic tylko ją ukwiecić:)




 Ściana jest mocno nasłoneczniona więc posadziłam jako główne tło dzikie wino (jeszcze słabo widoczne), do niego dołączyłam klematisy, milin a przed nimi astry angielskie żeby coś kwitło jesienią i kilka iglaków z myślą o zimie. Myślę, że już za miesiąc będzie widać efekty naszej pracy tzn. nie będzie widać niezbyt ładnej ściany.


                                           Poniżej widok po pięciu miesiącach



                                                  Na kwiatach mnóstwo motyli i pszczół



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz