piątek, 2 listopada 2018

Jesień 2018

     Generalnie nie lubię jesieni i zwykle nie przekonują mnie slogany typu: "to czas zbioru plonów" "piękne babie lato" czy "złota polska jesień". Jesień to jesień: ciemna, zimna, mokra i nieprzyjemna.
Jednak w tym roku chyba zmienię nastawienie. Po pięknym choć suchym lecie plonów było sporo a niektóre są do tej pory. Poniżej pomidory zerwane 1listopada.


        Nasi mali ogrodnicy nadal zrywają maliny i poziomki oraz bardzo aktywnie uczestniczą w zbieraniu wszelkich plonów:)


                                                        Spiżarnia pełna przetworów.


                   Grzyby rosną do tej pory a już pełne pojemniczki i suchych i marynowanych

                 
        Jednym słowem lato tego roku było piękne a jesień nadal taka jest. 20 stopni ciepła i słońce przepełniają człowieka optymizmem i pozwalają podziwiać barwy jesieni.









          Moje ulubione brzozy świecą niczym słońce, bez końca można napawać się ich pięknem i oby to trwało jak najdłużej