niedziela, 12 czerwca 2016

Korowanie

          Wreszcie zebraliśmy się do korowania rabat kwiatowych i krzewiastych .Chwasty oczywiście działają bez opóźnień i już zdążyły zająć sobie co lepsze miejsca. Ale zaraz im się skończy to co dobre.
Kora już jest na podwórku - 5 000 l.



leży i czeka












sprzęt też, ale nie leży tylko stoi i czeka










i zaczynamy ...











nabieramy pewnej śmiałości bierzemy się za korowanie linii zamkniętej ( tu jest szczególnie trudno bo nie ma początku, stąd ta trudność - w którym miejscu zacząć)








wracamy do zadań łatwiejszych










to też jest łatwe












jak widać











i kora skończyła się a rabaty czekające na korowanie jeszcze nie

sobota, 11 czerwca 2016

Budowa ścianki wspinaczkowej

          Do budowy takiej ścianki potrzeba : wnuczków, dziadka i kilku palet. U nas spotkały się te wszystkie elementy składowe. I budowa ruszyła


dobrze jest mieć też kontener o który można to oprzeć i to też się u nas znalazło












w puste miejsca jednej palety przybijamy listewki z innej palety,
tu dochodzi konieczność posiadania młotka i gwoździ








do obejrzenia wyniku pracy w pionie można też użyć ściany garażu, tu słabnie konieczność posiadania kontenera
































ale jak się go już ma, można go wykorzystać do oparcia i obejrzenia ścianki po impregnacji



























i ścianka gotowa

Sadzenie ziemniaków

          Postanowiliśmy po raz pierwszy posadzić ziemniaki u siebie w ogrodzie. I nie dlatego, że jakoś wybitnie podrożały w sklepach, zrobiliśmy to głównie w celach edukacyjnych dla wnuczków. Żeby właśnie one nie były przekonane, że cała żywność pochodzi tylko ze sklepów. Od przyjaciela Stanisława otrzymaliśmy 10 szt ziemniaków "wybitnie" jadalnych. Wnuczki przywieźli jeszcze 3 szt od siebie z lodówki. Mając taki materiał nasienny, przystąpiliśmy do przekopania kilku metrów kwadratowych ogrodu a właściwie łąki.

















 tu ciągnik rolniczy z przyczepą
zrobił dostawę materiału nasiennego









i zaczynamy ...













 idzie nam coraz lepiej i równiej










to jeden z tych ziemniaków  z lodówki, coś nie daje się łatwo wkręcić w ziemię









drugi wnuczek wybitnie nie miał dziś  dnia na sadzenie ziemniaków









hura !!!
po dwóch tygodniach wyszły nam ziemniaki, wnuczek zafascynowany nie może uwierzyć w to co widzi










niedowierzaniom nie ma końca




cd.  jesienią będzie miał tytuł "Wykopki"


piątek, 10 czerwca 2016

Nawadnianie trawnika

          Coraz częściej mamy gorące i suche lata, które powodują częściowe lub całkowite wysychanie trawy na trawniku. Te wyschnięcia bywają na tyle mocne, że nawet jak pojawiają się większe opady to trawa już nie odrasta, chwasty oczywiście - tak. Stąd przed pracami mającymi na celu odbudowanie trawnika, postanowiliśmy zrobić coś, żeby historia się nie powtarzała. Naturalnym pomysłem jaki przychodzi do głowy w takiej sytuacji jest budowa systemu nawadniającego. Prace nad takim systemem składają się z kilku zasadniczych etapów :
1 - dobór zraszaczy i zaplanowanie ich rozmieszczenia
2 - wykopy na rury i zraszacze
3 - zasypanie rowów i wyrównanie terenu
4 - zasianie trawy


Po wykopaniu rowów wyglądało to strasznie.









 

          Do przygotowanych wykopów wkładamy rury i przykręcamy do nich zraszacze.

























    
           Jeszcze tylko włożenie taśmy sygnalizacyjnej i można zasypać wykopy.













     
         Ostatnia czynność to wysiew trawy i wałowanie.














I poszła pierwsza woda...














A tak wygląda trawnik dwa tygodnie od wysiania nasion.