Jesienią ubiegłego roku zbudowałem dwa domki dla owadów, w nadziei, że zwabię ich do tych domków i, że stworzę im warunki do przetrwania i rozwoju. Konstrukcja i dobór materiałów miał sprzyjać owadom "pożytecznym", czyli np.złotookom, biedronkom, pszczołom murarkom, trzmielom i innym.
Jeden z nich umieściłem jako wolnostojący wśród krzewów w ogrodzie,

a drugi przymocowałem do ściany domku na drewno kominkowe.
Przez całą zimę aż do wczesnej wiosny nie działo się nic. Na wiosnę pająk przed oboma domkami zbudował swoją sieć w odległości ok. 10 cm od wejścia i chyba czekał tak samo jak ja, chociaż cele mieliśmy zupełnie inne.